W dzisiejszej odsłonie prezentuję zakładkę z Misiem Fizzy Moon – prawie identyczną kopię zakładki, którą już pokazywałam jakiś czas temu. Ale ponieważ w ostatnim etapie zabawy “Od zakładki do książki” Ada dała nam zupełną dowolność, a ja już jakiś czas temu zostałam poproszona o zrobienie dokładnie takiej samej zakładki, jaką pokazywałam na swoim blogu, więc postanowiłam skorzystać z okazji i upiec “dwie pieczenie na jednym ogniu”, a tak właściwie to nawet trzy pieczenie… Ponieważ zakładka trafi również do zabawy organizowanej przez Kreatywną Jacewiczówkę – Rok z Misiem Fizzy Moon.
Ale mi się upiekło 🙂

P1140100 - Sal "Od zakładki do książki" etap X i Miś Fizzy Moon

Zastanawiałam się też, czy pokazać coś jeszcze, a mianowicie inne moje ulubione 2 zakładki, które powstały zgodnie z powiedzeniem “szewc bez butów chodzi”. Zakładki, które haftuję w większości trafiają do moich bliskich, a ja rzadko korzystam z haftowanych zakładek. Natomiast uwielbiam zakładki proste, płaskie  – takie się u mnie od zawsze sprawdzają, choć wiem, że nie powalają kunsztem wykonania. Ale takie lubię i już. Jakiś czas temu “stworzyłam”, tzn wycięłam sobie takie 2 zakładki, które bardzo lubię za ich kolorystykę.
Może ktoś pozna – to zakładki wycięte z kartonika po chusteczkach, ale ich kolory ogromnie mi się podobają. A skoro temat dowolny w zabawie u Ady, to postanowiłam pokazać je światu – w końcu dla mnie są super, to nic, że najprostsze na świecie.

P1140099 - Sal "Od zakładki do książki" etap X i Miś Fizzy Moon

Zatem powyższe prace posyłam na ostatni etap zabawy u Ady – szczegóły tutaj, a banerek poniżej:

fioletowe - Sal "Od zakładki do książki" etap X i Miś Fizzy Moon

A samą zakładkę z Misiem Fizzy Moon posyłam do Kreatywnej Jacewiczówki – szczegóły tutaj, a banerek poniżej:

fizzy%2Bmoon%2B %2Bkreatywna%2Bjacewicz%25C3%25B3wka - Sal "Od zakładki do książki" etap X i Miś Fizzy Moon

Pozdrawiam serdecznie!