
Oto kolejny kaktus, który powstał z okazji zabawy sal-owej zorganizowanej przez http://iwusiowo.blogspot.com/

Podczas pracy, bez back stitchy, prezentował się tak:

A później już tak:

Tu w towarzystwie swoich poprzedników – razem są już 3 kaktusy!

Pokażę także mój dzisiejszy łup zakupowy. W mojej osiedlowej pasmanterii jest wyprzedaż muliny Ariadny, której motek kosztuje tylko 0,80 zł – właściciel wyprzedaje wszystkie produkty pasmanteryjne, bo zamierza zająć się tylko sprzedażą rajstop.


Oczywiście kolory są już mocno przebrane. Ja też zrobiłam już dawno zakupy konkretnych kolorków Ariadny, które będą mi w przyszłości potrzebne do wybranych wzorów, ale dziś skusiłam się, aby dokupić po jednym pasemku z każdego koloru, które pozostały. Cena jest wyjątkowo okazyjna, a ja cieszę się z nowych kolorków. Lubię takie zakupy bardzo 🙂


Prześliczne kaktusiki 🙂 Ile uroku białym płatkom dodały różowe kontury.
Pamiętam zakupy muliny z dzieciństwa. Coś wspaniałego!
Ślicznie Ci wyszedł tej kaktusik. Bardzo fajnie się go wyszywało. Takie mulinkowe zakupy to wielka frajda. Ja bym chyba przez najbliższy tydzień chodziła podziwiała i głaskała każde pasemko nici. Takie zakupy od razu poprawiają humor.
Kaktusy wielkiej urody. Dobrze, że przestałam XXX bo by mi było troszkę żal, że nie mam u siebie takiej mulinkowej okazji. Ale nie powiem "łup" okazyjny okazały. Pozdrawiam:))
Kaktusiki wyglądają super 🙂
A zapasów muliny nigdy dość 🙂 Gdybym miała taką okazję też nie przeszłabym obojętnie 🙂
Kaktusik zachwyca:-)
Wspaniałe zakupy, tylko pasmanterii żal, u mnie zlikwidowali i teraz muszę dość daleko jeździć:-) Pozdrawiam
Śliczne są te kaktusiki 🙂
Ooo…takie zakupy to zawsze cieszą 🙂
Kaktusik śliczny wciąż podziwiam te hafty, zakup faktycznie ogromny gratuluję u mnie w takiej ilości to tylko serwetki. Pozdrawiam cieplutko:)
Kaktusiki urocze, ale ta ilość mulin to dopiero coś. oczy aż mi zalśniły na taką ilosć udane zakupy 🙂
Kaktusik śliczny. Mój jeszcze w lesie.
Udane zakupy.